Ponieważ samolotem nie latamy, a żaba w amfibię się nie zmienia (ale wiesz, soon…) naszą przygodę ze Skandynawią zaczęliśmy od załadowania się na prom do Szwecji.
Kategoria: Wokół podróży
Psiolubny nocleg – jak szukać?
Nie tak bardzo krótko, ale bardzo na temat. Czytaj
5 pomysłów na Wielkanoc
Po pierwsze kup czekoladowego zajączka.
Po drugie obgryź mu uszy jeszcze przed niedzielą. Po trzecie wyślij ze trzy kartki z życzeniami (i nie pisz na nich wierszykowych łańcuszków). Po czwarte nie biegaj z wiadrem po okolicy – w pewnym wieku już nie wypada. Po piąte wrzuć na luz i spędź trochę quality time z bliskimi.
A gdy właśnie prerwróciłaś oczami i pomyślałaś ‚to o tym ma być ten post..?’ Spieszę wyjasnić, że bynajmniej nie. Ale zawsze warto mieć furtkę, gdy zabraknie kasy na wyjazd, szef nie da urlopu, albo sypnie śniegiem po pas, a Ty masz już opony zmienione na letnie.
No to plan B mamy obczajony. Przejdźmy do wersji A. Bez brania urlopu zostaje Ci sobota i poniedziałek na dojazd i powrót, a caluteńka niedziela na podróżnicze przyjmeność. Chyba, że jesteś hardkorem i lubisz nocą ciąć szosę jak żyleta, a snem gardzisz niczym chlebowym barankiem z zeszłorocznej Wielkanocy. I tak i siak konkluzja jest jedna – decyzja zapadła, pakujesz pisanki i ruszasz rozkoszować się wolnym.
Do rzeczy więc – gdzie wyjechać na Wielkanoc, spytasz. Pomysłów tyle ile głów w drodze, wiec dobrze mieć plan kompaktowy i przejrzysty. Ale też niezbyt wymagający. Makulscy nie motorki, silnika w tyłkach nie mają, więc nie podamy Ci na tacy jak w 8 godzin oblecieć cały Paryż, czy w 10 zaliczyć wszystkie hajlaty w Rzymie. Ale podsuniemy Ci po jednym jedynym pomyśle, dzięki któremu co najmniej dwa miechy, będziesz wspominać – ‚a pamiętasz jak zeszłej Wielkanocy *wstaw właściwy punkt z poniższej listy ?? Nooo spoczko sprawa to była!’
No to lecimy!
1. Piliśmy ginjinhę w Lizbonie
Ok, właśnie śliniawki mi się uaktywniły. Pamiętaj, kolejka z reguły wie co robi, więc nie broń się, stań grzecznie i czekaj. Nawet ze trzy razy. Wyskakuj z EuraskaTrzydzieści (uwaga! Może być kapkę drożej już) i siup, najpierw na jedną, potem drugą nóżkę. Słodka nalewka z wiśni rozlewana w plastikowe mini kubeczki nigdy Cię nie zawiedzie. Zawsze z wisienką w środku.
2. Włosy na rękach staneły nam dęba w Rzymie
I to w kościele. Santo Stefano Rotondo. Wow… Przekonaj się gdzie wieje zgrozą jak w horrorze… Przypalanie, gotowanie, zakopywanie żywcem, zagryzanie przez dzikie zwierzęta, siekanie toporami, wycinanie języków, obdzieranie ze skóry… To wszystko (i o wiele więcej) na freskach. A ludzie jeszcze tam się pobierają… R.E.S.P.E.C.T.
3. Dotknęliśmy dłoni Chucka Norrisa
I wcale za Ocean nie trzeba lecieć. Chuck był w Cannes. W ’88. Kamień w kliku miejscach przypalony jest od dotyku dłoni mistrza.
4. Bujaliśmy się łódką po słoweńskim Bohinj
A cała reszta urlopowiczów siedziała w Bledzie. Bo nikt nie wie, że taka perłeczka tuż za zakrętem drzemie. Tylko powtórz – bujaliśmy. Może być sunęliśmy po. Cieliśmy taflę. Byle nie ‚skąpaliśmy w lodowatych odmętach’.
5. Pogłaskaliśmy na szczęście tego pieseła w Katedrze w Strassburgu
Chociaż łatwo go znaleźć nie było. I od tego momentu świat stał się lepszy – parę razy stuknęliśmy szóstkę w totka, nie robiły nam się żadne zmarszczki, nawet mimiczne i na całym świecie zniesiono opłaty za paliwo. Czego i Tobie i sobie przy tej okazji życzę.
Kilka pomysłów na kilka chwil odpoczynku od codzienność.
Do dzieła zatem!
Planujemy, malujemy pisaneczki i podgryzamy uszka zajączkom. Żeby nie było potem pobudki z ręką w nocniku. Czy wiadrem wody na głowie. No.
6 najfajniejszych pamiątek z podróży
Kiedyś, na wycieczkach szkolnych w górach za uciułanie kieszonkowe dokonywałam zakupu najbardziej kiczowatych mini skałek, albo kamyków przylepionych na kartoniku z opisem Bliźniąt. Czytaj
Topimy Marzannę!
Dzisiaj pierwszy raz od ponad trzech miesięcy ZOBACZYŁAM z rana Luśkę. Czytaj
Urlopunaetacie Travel Planner
Na początku był chaos. Czytaj
A co na to Luśka?!
No więc przyszedł czas na totalną prywatę. Czytaj
[UPDATE] – 8 10 urlopowych krzywych akcji
Żeby nie było, że zawsze jest tak różowo. Pamiętasz może cześć pierwszą? I myśli człowiek, że można nauczyć się na błędach. Czytaj
6 miejsc, w których było nam najfajniej w 2014 roku
W ruchu (byle niezbyt szybkim), brzuchem do góry, z książką w ręku albo poprostu gapiąc się w niebo. Odpoczywać to my lubimy. Czytaj
Zdjęcia, których świat nie widział
Bo nie powinien. Czytaj
W tym roku nie licz na Św. Mikołaja
Ani na Gwiazdora. Czy Dziadka Mroza. Licz na Luśkę. Czytaj
ZUM NA: Drzwi Strasbourga
Drugi odcinek z serii ZUM NA. Rozgrzewki ciąg dalszy – tym razem drzwi Strasbourga. Czytaj
5 durnych gier, które skrócą każdą podróż
Kiedy byliśmy mali, obłędne 2-3 godzinne podróże skracaliśmy sobie z bratem wypatrując zagranicznych rejestracji. I je po prostu liczyliśmy. Teraz pewnie mielibyśmy swoje tableciki i „Świnkę Pepę” i ogólnie na wszystko wywalone. Czytaj
urlopunaetacie Krótki przewodnik po korkach drogowych
Wczoraj rano stałem w takim korku, że 5 km przejechałem w 1h25min. I zacząłem zastanawiać się, czy ten korek był bardzo duży, czy gigantyczny. Po dłuższym namyśle stwierdziłem, że to korek typu 2. Czytaj
Jak pokonać strach przed lataniem?
Mam na imię Aleksandra i boję się latać. Czytaj
Cieniasy na trekkingu
#dogdriving? Jak najbardziej. #dogswimming? Naturalnie. #dogtrekking? Nie, dziękuję. Czytaj
10 zdjęć na tapetę
10 fotek starannie wyselekcjonowanych przez belgijskich chocolatier. Czytaj
Lepiej prowadzisz, czy czytasz mapy?
Zanim zabierzemy się do cotygodniowego wieczoru kinowego z pizzą i winem rzucamy wyzwanie szarym komórom! Yeah! Yeah! Czytaj
6 najfajniejszych spacerów z psem, na jakich byłam
Przed Luśką spacery kojarzyły mi się głównie z wolnym przemieszczaniem się w rodzinnym gronie, z reguły po obfitym świątecznym obiedzie. Żeby się lepiej trawiło. Teraz już wiem, że na trawienie najlepsza będzie ziołowa nalewka, a spacery służą z goła zupełnie innym celom. Czytaj