Analogi z drogi – wiosna 2019

Życie składa się z chwil, które trudno ubrać w słowa.

Przedwiośnie to dla mnie najgorsza pora roku ever. Przeważnie okopuję się w domu, wymyślam czarne scenariusze, czuję się żałośnie i co krok wpadam w dół, z którego trudno mi się wygrzebać. Dlatego w tym roku postawiliśmy na zmianę otoczenia i spędziliśmy cały marzec nad wietrznym i surowym Bałtykiem. Pomogło. Co prawda nie uciekłam zupełnie od przytłaczającej, przedwiosennej chandry, ale czułam się o niebo lepiej niż rok temu.

W kwietniu, po powrocie do domu utonęliśmy w morzu pracy. Planowany na koniec miesiąca urlop załatwialiśmy w chaosie i do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy dokąd jechać. W końcu zdecydowaliśmy się na południową Finlandię, bo wiedzieliśmy, że tam odnajdziemy równowagę, wyciszymy się i złapiemy dystans. Ostatnie zlecenia kończyłam jeszcze na promie, gdzieś pomiędzy Tallinnem a Helsinkami.

A potem na chwilę czas się zwolnił.

Śnieg skrzypiał pod butami, włosy pachniały dymem z ogniska, a buty zapadały się w błoto na grząskich, leśnych ścieżkach. W drewnianej chacie pośrodku totalnej, fińskiej głuszy rozluźniliśmy ramiona, oczyściliśmy głowy, wzięliśmy głęboki wdech.

I wydech.

Żeby złagodzić zderzenie z po-urlopową rzeczywistością bezpośrednio z Finlandii ruszyliśmy na tydzień w Rudawy Janowickie. Ale po drodze czekała nas jeszcze  niezwykła niespodzianka. Na Gali Twórców 2019, której finał odbywał się w trakcie wydarzenia Influencer Live Poznań otrzymaliśmy niesamowicie ważne i wyjątkowe dla nas wyróżnienie. Jury przyznało nam tytuł Twórcy Roku 2019 w kategorii Podróże. No czujesz??!! :))) Do dziś mam ciarki, gdy przypomnę sobie chwilę, w której Marcin ogłaszał werdykt (od ok. 34 minuty! :)) ) i nie wierzę do końca, że to właśnie MY wygraliśmy ten prestiżowy tytuł.

I tyle! To cała nasza wiosna w kilku słowach. Zostawiam Cię z zatrzymanymi w analogowych kadrach wspomnieniami.

I pamiętaj, żeby w chaosie codzienności zawsze znaleźć czas dla tych, którzy są bliscy Twojemu sercu. Bez ukrywania się za przyklejonym uśmiechem, czy zagryzania wargi, jeśli tak naprawdę jedyne czego potrzebujesz to porządnie się wygadać, wypłakać, albo chociaż pomilczeć razem. Bez sztuczności i trwonienia czasu na rozmowy, które nic nie znaczą. Z przytulaniem, głaskaniem, zrozumieniem, ciepłym uśmiechem i jeszcze cieplejszym czarnym nochalem przy Twojej dłoni. Zadbaj o to.

Bądź sobą z tymi i dla tych, których kochasz.

Bo cenniejsze niż czas, który mamy jest tylko to z kim decydujemy się go spędzać.

analogi z drogi

Gala Twórców 2019

#więcejwędrujmniejsięmartw

image/svg+xml

3 Comments

  1. Poza tym, że dzięki waszym relacjom zaczynam naprawdę tęsknić za północnymi krajobrazami, włącznie z tymi polskimi… Pięknie to ujęłaś, czasem wystarczy pomilczeć razem. Według mnie wiesz, że znalazłaś swojego człowieka, kiedy cisza razem nie jest krepująca. Nam czasem wystarczy spacer w czwórkę, my trzymamy się za ręce, mała w chuście, smycz w ręku… Czasem niepotrzebne są słowa, wystarczy ciepło rąk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *