Bez żadnych zakazów.
Czytaj
Kategoria: W skrócie
8 sposobów na umilenie każdego road tripa
Plus sześć filmów drogi na osłodzenie czasu do następnej wycieczki
Czytaj
It’s time for a Travel Planner, baby!
Twój darmowy Travel Planner – planowanie urlopu nigdy nie było prostsze!
Czytaj
11 europejskich miasteczek jak z obrazka
Najpiękniejsze europejskie miasteczka, które zwiedziliśmy z Luśką.
5 najfajniejszych miejsc, w jakich spaliśmy z Luśką
Noclegi przyjazne psom. Z jajem. Czytaj
It’s a road trip, baby! Muza na drogę by makulscy
Sto starannie wyselekcjonowanych kawałków. Muza na drogę dla wszystkich, którzy lubią pruć szosę niczym żyleta. Albo żyleta z przyczepką. No. Czytaj
3 lata podróżowania z psem – czego się nauczyliśmy?
Z Luśką przerobiliśmy wielkie metropolie, małe miasteczka, góry, morza, jeziora i doliny. Urlop z psem to dla nas pikuś. Pan Pikuś. Czytaj
Podróż z psem – mini poradnik
Wszystko, co wiemy i wszystko, czego się nauczyliśmy spakowaliśmy w poradnik Podróż z psem, który możesz pobrać w formacie PDF. Czytaj
10 tapet z Norwegii
Ubezpieczenie Luśki w podróży
No jest sens, czy bessęsu? Czytaj
Z psem na promie
Ponieważ samolotem nie latamy, a żaba w amfibię się nie zmienia (ale wiesz, soon…) naszą przygodę ze Skandynawią zaczęliśmy od załadowania się na prom do Szwecji.
Psiolubny nocleg – jak szukać?
Nie tak bardzo krótko, ale bardzo na temat. Czytaj
5 pomysłów na Wielkanoc
Po pierwsze kup czekoladowego zajączka.
Po drugie obgryź mu uszy jeszcze przed niedzielą. Po trzecie wyślij ze trzy kartki z życzeniami (i nie pisz na nich wierszykowych łańcuszków). Po czwarte nie biegaj z wiadrem po okolicy – w pewnym wieku już nie wypada. Po piąte wrzuć na luz i spędź trochę quality time z bliskimi.
A gdy właśnie prerwróciłaś oczami i pomyślałaś ‚to o tym ma być ten post..?’ Spieszę wyjasnić, że bynajmniej nie. Ale zawsze warto mieć furtkę, gdy zabraknie kasy na wyjazd, szef nie da urlopu, albo sypnie śniegiem po pas, a Ty masz już opony zmienione na letnie.
No to plan B mamy obczajony. Przejdźmy do wersji A. Bez brania urlopu zostaje Ci sobota i poniedziałek na dojazd i powrót, a caluteńka niedziela na podróżnicze przyjmeność. Chyba, że jesteś hardkorem i lubisz nocą ciąć szosę jak żyleta, a snem gardzisz niczym chlebowym barankiem z zeszłorocznej Wielkanocy. I tak i siak konkluzja jest jedna – decyzja zapadła, pakujesz pisanki i ruszasz rozkoszować się wolnym.
Do rzeczy więc – gdzie wyjechać na Wielkanoc, spytasz. Pomysłów tyle ile głów w drodze, wiec dobrze mieć plan kompaktowy i przejrzysty. Ale też niezbyt wymagający. Makulscy nie motorki, silnika w tyłkach nie mają, więc nie podamy Ci na tacy jak w 8 godzin oblecieć cały Paryż, czy w 10 zaliczyć wszystkie hajlaty w Rzymie. Ale podsuniemy Ci po jednym jedynym pomyśle, dzięki któremu co najmniej dwa miechy, będziesz wspominać – ‚a pamiętasz jak zeszłej Wielkanocy *wstaw właściwy punkt z poniższej listy ?? Nooo spoczko sprawa to była!’
No to lecimy!
1. Piliśmy ginjinhę w Lizbonie
Ok, właśnie śliniawki mi się uaktywniły. Pamiętaj, kolejka z reguły wie co robi, więc nie broń się, stań grzecznie i czekaj. Nawet ze trzy razy. Wyskakuj z EuraskaTrzydzieści (uwaga! Może być kapkę drożej już) i siup, najpierw na jedną, potem drugą nóżkę. Słodka nalewka z wiśni rozlewana w plastikowe mini kubeczki nigdy Cię nie zawiedzie. Zawsze z wisienką w środku.
2. Włosy na rękach staneły nam dęba w Rzymie
I to w kościele. Santo Stefano Rotondo. Wow… Przekonaj się gdzie wieje zgrozą jak w horrorze… Przypalanie, gotowanie, zakopywanie żywcem, zagryzanie przez dzikie zwierzęta, siekanie toporami, wycinanie języków, obdzieranie ze skóry… To wszystko (i o wiele więcej) na freskach. A ludzie jeszcze tam się pobierają… R.E.S.P.E.C.T.
3. Dotknęliśmy dłoni Chucka Norrisa
I wcale za Ocean nie trzeba lecieć. Chuck był w Cannes. W ’88. Kamień w kliku miejscach przypalony jest od dotyku dłoni mistrza.
4. Bujaliśmy się łódką po słoweńskim Bohinj
A cała reszta urlopowiczów siedziała w Bledzie. Bo nikt nie wie, że taka perłeczka tuż za zakrętem drzemie. Tylko powtórz – bujaliśmy. Może być sunęliśmy po. Cieliśmy taflę. Byle nie ‚skąpaliśmy w lodowatych odmętach’.
5. Pogłaskaliśmy na szczęście tego pieseła w Katedrze w Strassburgu
Chociaż łatwo go znaleźć nie było. I od tego momentu świat stał się lepszy – parę razy stuknęliśmy szóstkę w totka, nie robiły nam się żadne zmarszczki, nawet mimiczne i na całym świecie zniesiono opłaty za paliwo. Czego i Tobie i sobie przy tej okazji życzę.
Kilka pomysłów na kilka chwil odpoczynku od codzienność.
Do dzieła zatem!
Planujemy, malujemy pisaneczki i podgryzamy uszka zajączkom. Żeby nie było potem pobudki z ręką w nocniku. Czy wiadrem wody na głowie. No.
6 najfajniejszych pamiątek z podróży
Kiedyś, na wycieczkach szkolnych w górach za uciułanie kieszonkowe dokonywałam zakupu najbardziej kiczowatych mini skałek, albo kamyków przylepionych na kartoniku z opisem Bliźniąt. Czytaj
Urlopunaetacie Travel Planner
Na początku był chaos. Czytaj
5 durnych gier, które skrócą każdą podróż
Kiedy byliśmy mali, obłędne 2-3 godzinne podróże skracaliśmy sobie z bratem wypatrując zagranicznych rejestracji. I je po prostu liczyliśmy. Teraz pewnie mielibyśmy swoje tableciki i „Świnkę Pepę” i ogólnie na wszystko wywalone. Czytaj
10 zdjęć na tapetę
10 fotek starannie wyselekcjonowanych przez belgijskich chocolatier. Czytaj
6 najfajniejszych spacerów z psem, na jakich byłam
Przed Luśką spacery kojarzyły mi się głównie z wolnym przemieszczaniem się w rodzinnym gronie, z reguły po obfitym świątecznym obiedzie. Żeby się lepiej trawiło. Teraz już wiem, że na trawienie najlepsza będzie ziołowa nalewka, a spacery służą z goła zupełnie innym celom. Czytaj
Wejść czy nie wejść?
11 widoków, dla których warto pokonać każdą ilość schodów. Czytaj
13 rzeczy do spakowania
O których nie myślisz w pierwszej kolejności. Czytaj