Zbliża się majówka, czas spakować plecak, dwie miski, gumową piszczałkę, smycz i ruszyć na zachód!
Do pobrania na telefon, albo do wydrukowania – mini przewodnik – Berlin – gdzie spać, jak się poruszać, gdzie zjeść, i co robić, żebyś Ty i Twój pieseł pokochali Berlin!
SPANIE
W Berlinie byliśmy z Luśką trzy razy.
Za pierwszym razem spaliśmy w sieciówce Grand City Hotel Berlin East. Ofertę ustrzeliliśmy na booking.com, ale w sumie ten nocleg kosztował nas najwięcej – płaciliśmy za pokój ok. 40 Euro + nocleg Luśki (7 Euro) i parking (10 Euro).
Drugi raz to Pension I (też przez boking.com) – trochę mniej ogarnięte (klucz czekał na nas w greckiej restauracji obok), ale za to Luśka za darmo (nikt nie pytał się o wielkość psa), parking publiczny zacieniony pod oknami, no i lokalizacja – Kreuzberg! Blisko do metra, blisko do taniej szamy i ogólnie fajny klimat. Pensjonat znajduje się w wyremontowanym mieszkaniu w starej kamienicy. Na bodajże osiem pokoi jest jedna łazienka z toaletą + jedna toaleta. Ściany cienkie, ale schludnie i przyjemnie. Tu więcej info.
Trzeci raz to kawalerka na Westphalweg Chyba nasz najlepszy nocleg (też przez booking.com). Do dyspozycji dostajesz kawalerkę z kuchnią, parking pod oknami, miejscówkę blisko do metra (okolice Tempelhof), sklep za winklem, przemiłą gospodynię, która zadbała nawet o miski dla Luśki. Wielkość psa nie miała znaczenia i tutaj.
TRANSPORT
W Berlinie musisz jeździć komunikacją miejską, bo nie poczujesz klimatu miasta. Poza tym szkoda czasu na dotarcie piechotą do celu. Lepiej powłóczyć się tam gdzie chcesz, niż lansować tam gdzie nie musisz.
Dobowy bilet AB (cały Berlin, ABC to Berlin, okolice i Poczdam) to wydatek 6,70 EUR, jednak mając taki bilet jeden psiak jeździ z nami za darmo. Niestety każdemu kolejnemu czworonogowi musimy już kupić bilet ulgowy. Pieseł ma podróżować na smyczy i w kagańcu. Ale w życiu nie widziałam w berlińskim U-bahnie czworonoga z namordnikiem.
Gdy wybierasz się na weekend dobrą opcją jest Berlin Welcome Card, bo oprócz komunikacji otrzymasz też wiele zniżek do knajp, czy niektórych muzeów.
CO ZJEŚĆ
Oczywiście najfajniej i najtaniej zjesz na zewnątrz i w sumie takie opcje preferowaliśmy. Sprawdzone i polecone – Klunkerkranich, Curry36, Mustafas Kebeb, Holzmarkt. Ale najróżniejszych fast foodów z lokalnym curry wurstem znajdziesz w Belrinie od groma. Do tego możesz zawsze z piesem wejsć do Sturbucksa, jeśli akurat pada, albo nogi wchodzą Ci w tyłek.
CO ROBIĆ?
Klasycznych hajlajtów to nie będzie. Nie będzie równiez słowa o muzeach. Ale za to podrzucamy Ci garść pomysłów na spacery i relaks z psem w niemieckiej stolicy. Zobacz, czy znajdziesz coś dla siebie!
Teufelsberg – mega góra na granicy miasta. Możesz eksplorować leśne zbocza i puszczać latawce, a na deser udać się na zwiedzanie dawnej stacji szpiegowskiej NSA – gratka dla fanów graffiti (wstęp – 7 ojro za personę, Hund za darmo)
Tempelhof – zdecydowanie nasze ulubione spacerowe miejsce – dużo przestrzeni, dużo trawy i cztery wybiegi do biegania luzem. Szał!
East Side Gallery – kolorowo, niezbyt długo i można skończyć na szamie z piwkiem w Holzmarkcie;
Parkowo – Tiergarten, Friedrichshain (po kliknięciu skroluj prawie do końca) i Park am Gleisdreieck – ten pierwszy bardziej popularny i wielki, ten drugi z fontanną do pluskania się latem. Dla dwóch nóg i czterech łap.Ten trzeci najnowszy i najbardziej nowoczesny.
Rajd po pchlich targach – o mamo! Uwielbiam! Cały dzień bym mogła. Tym bardziej, że większość ma zaplecze gastronomiczne, więc kupować na głodniaka nie musisz. Dodatkowo podsuwam Ci link do wszystkich berlińskich.
Spacer ulicą Boxhagener – na placu w soboty targ z różnymi smakowitościmi, w niedzielę pchli targ. Poza tym najróżniejsze sklepiki do eksploracji na całej długości. Jak choćby ten, z pluszowymi wędlinami. Możesz wejsć, żeby się przekonać, czy Twój pieseł pokocha pluszowego balerona.
A jak jeszcze Ci mało to zerknij na mapkę z psimi wybiegami w całym Berlinie
No, to tyle! Ściągnij PDF i łap za smycz. Berlin czeka!
P.S. No ok, niech na koniec jeszcze będzie – mała podpowiedź co do hajlajtów – prawie wszytskie na zewnątrz. No dobra muzea nie. Ale masz już na nie przecież kilka alternatyw!
Skoro były już 3 razy to kolej na 4! Zapraszamy przy okazji w odwiedziny (obok Viktoriapark ;) Będzie nam niezmiernie miło:)
Super!! :))) Dam znać jak będziemy się wybierać! Ściskam!! :))
Moje ukochane miasto! Polecam piwko na Prater Garten spacer po Victoria Park i wizyte w Haus Schwarzenberg.
Korzystaliscie moze z opcjii Alternative Berlin Free Tours?Wydaja sie fajna sprawa.
Nie korzystaliśmy! Zapisuję na następny raz :)
Berlin to świetne miasto dla psów, totalnie przyjazne, z psem można wejść praktycznie do każdej restauracji, do zoo, do wielu centrów handlowych – nic nas nie ogranicza! I dobrze uczmy się od najlepszych :)
Bardzo fajny blog ;) Zawsze chciałam mieć owczarka i podróżować. I zawsze bałam się, że będzie to ciężko połączyć. Teraz będę śledzić Wasze podróże i się uczyć gdzie się da być razem z czworonogiem ;D
Super! W tym roku zaplanowaliśmy Berlin z Rio i przewodnik będzie jak znalazł! ;)
:) Ekstra! W takim razie czekamy na fotę Rio z Tempelhof!
W Berlinie Luśce do twarzy ;)