Wodny świat czterech łap

Nie będę ukrywać, że jestem z tych co jęczą, że za ciepło.

No ok, lato, latem. Jak mam urlop i mogę w cieniu czytać sobie Wiedźmina, albo moczyć ciało w jakimkolwiek zbiorniku wodnym, to rzeczywiście nic przeciw upałom nie mam. Chociaż i tak maks trzydziestka, żeby była, bo Luśce ciężko wytłumaczyć, że za piłką się nie biega jak jest taka żarówa. No więc upał  w urlop – jak najbardziej. W robocie – nie dziękuję. Bo nie dość, że jestem z tych co jęczą za biurkiem, to jeszcze z tych co się pocą w dusznym metrze/busie/tramwaju po drodze. No w życiu komfortowo się nie poczuję, gdy powietrze mi tylko prze lufcik wpada, NIE. Do tego tusz do rzęs mi spływa i czytać nie mogę. Hot stuff sucks.

I tak pięć dni w tygodniu. Więc jak weekend przychodzi chcę się moczyć. Mooooooczyć. Z Lu rzecz jasna.

A Lu to wodę lubi w ogóle? – zapytasz.

Woda, wyobraź sobie, to jej drugie imię.

Rok temu wlazła do rzeki po patyk i zamieniła się w wydrę. W trakcie pierwszego ever spływu to było. Pomiędzy dwoma burzami. (kliknij, bo film o nenufarze to już klasyka gatunku). Serce rośnie, bo w pierwszym roku po adopcji, to każdą kałużę z daleka omijała. A teraz pływa, po badyl, po piłkę (swoją, laba obok, czy amstaffki z drugiego końca plaży. Rzucasz coś do wody? Nie martw się Lu to wyciągnie!), nurkuje CAŁĄ głową, gdy tylko wydaje jej się, że na dnie leży badyl wart uratowania, i – od wczoraj – rzuca się z impetem do wody z brzegu. W takim tempie rozwoju za rok planujemy uprawiać balet wodny lub nurkowanie synchroniczne.

W tym roku jednak postawiliśmy na rozwój dwóch projektów – kajak z psem i SUP z psem. Do wody więc!

Wakacje z Bohunem

Zaczęliśmy od kajaków nad jeziorem Siecino na wyspie Ostrów. Bohun pies pokazał nam swój raj na ziemi, a Luśka pokazała, że świetnie nadaje się na wodnego operatora kamery.

kajaki_z_psem_11_urlopnaetacie

kajak z psem

Oto kamerka

Na film składają się trzy sekwencje: 1. rzut kamerką, 2. kamera pływa, 3. do akcji wkracza operator.

kajaki_z_psem_12_urlopnaetacie

Niedziela z Futrami

Na drugi rzut poszedł z SUP z jedynym właściwym instruktorem – Futra Specjalnej Troski (ten wpis Karoliny rządzi) zabrały nas nad Zalew Zegrzyński. Z samego rana w niedzielę, wcale nie było tłoczno. Wypożyczenie deski kosztuje 25 pln za godzinę, a ubaw po pachy dostajesz w pakiecie za totalną darmochę. Cool.

Spływ na cztery łapy

Na koniec sezonu spływ Wkrą. 18 km, 4 godziny, 60 pln. Trasa Borkowo – Pomiechówek. Jedno wiosło wzięliśmy, bo na początku spływu Luśkę trzeba przytrzymywać, żeby nie wskakiwała non stop do wody. Z reguły dopiero po pierwszej przerwie na kąpiel siedzi spokojnie. Wtedy przydałoby się drugie wiosło. Łatwiej byłoby się dzisiaj przytrzymać górnej rurki w autobusie na przykład. Albo uczesać.

kajaki_z_psem_5_urlopnaetacie

Przed wilgocią plecak chroni worek na śmieci. Przed Luśką plecaka nic nie ochroni...

Przed wilgocią plecak chroni worek na śmieci. Przed Luśką plecaka nic nie ochroni…

DSCN9875-tilekajaki_z_psem_4_urlopnaetacie

Z doświadczenia wiemy, że na spływ Lu musi mieć szelki z rączką, za którą łatwo wyciągnąć ją z wody, smycz i psi kapok. Najlepiej taki, który ma szeroki pas pod brzuchem. W taki musimy zapatrzeć się na następny sezon, bo nasz ma tylko dwa wąskie paski. Auć. Wkra generalnie do głębokich nie należy i w niektórych miejscach zamiast pływania Lu uprawiała wodny bieg. Ale za to  pierwszy raz w życiu z impetem wskoczyła z brzegu do wody. Oczywiście w miejscu, którego głębokość wcześniej sprawdziliśmy. I to kilka razy wskoczyła! Uśmiech na mokrym psim pysku, to jednak bezcenny widok jest.

kajaki_z_psem_9_urlopnaetacie

ityle2_s

7 Comments

  1. Super! My pływamy z synkiem Maksiem, ale psa nigdy nie wzięliśmy na pilice. Chyba najwyższy czas!

  2. Luśka jest jednak nimożliwa:-))) wspaniale pływa! A te skoki robia wrażenie. Dobrze, że tak lubi wodę:-) moja Iśka niestety wody nie lubi nawet kałuże omija szerokim łukiem. Próbowaliśmy ja kilka razy przekonać, że woda to fajna sprawa jest ale upary osioł, że hej. Fajnie, że Luśkę mogę podgladać w akcji! Już niedługo będzie kręcić filmy pod woda;-) uściski!

    • Aleksandra z urlopnaetacie.pl

      Ela, to w przyszłym roku umawiamy się gdzieś nad wodę! Może dziewczyny się dogadają i Luśka przekona Isię :) Co Ty na to? :)

      • Pomysł świetny tylko problem bo Iśka ma jakieś 14/15 lat i teraz to nawet już na dłuższe spacery jej się nie chce. No chyba, że rehabilitacja w wodzie;-))) buziaki!

  3. łaaa! :D Ile wodnych atrakcji :D U nas by się nie sprawdziły, bo działa zasada „lepiej mi włącz wiatrak, a nie Ty mnie tu wilgotnym ręcznikiem schładzasz”. A ja chętnie bym się kajakiem z psem przepłynęła.

    • Aleksandra z urlopnaetacie.pl

      Ręcznik wilgotny w domu u nas też odpada :) Ucieczka z krzykiem ‚ratuj się kto moooże!” :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *