Gdzie zjeść (i się napić) w Koszycach?

Najpiękniejsze krajobrazy nie robią na mnie wrażenia, gdy kiszki napindalają mi Mendelssohna, a w krwiobiegu brakuje kawy.

Człowiek głodny, to człowiek zły, wiadomo. A że psiolubne knajpy to wcale nie taka oczywistość, podrzucam Ci gotowca na weekend w Koszycach. I już nie ma wymówki. Czas łapać za smycz i w drogę.

Kofola story

Tabačka Kulturfabrik to centrum kulturalne z jajem. Takie miejsce, gdzie naprawdę poczujesz się fajnie. Kiedyś była tu fabryka papierosów. Dzisiaj odbywają się warsztaty, koncerty, slajdowiska i pokazy filmów. Psy łażą sobie bez smyczy. I tu po raz pierwszy piłam kofolę. Pepsi może się schować.

Tabačka KulturfabrikTabačka Kulturfabrik Tabačka Kulturfabrik Tabačka Kulturfabrik

Gotowane rzodkiewki

Jak? No jak? W domu gotowaliśmy i całe wyblakły, a w Republice Vyvhodu wjechały mi na talerzy takie ładne, czerwioniutkie. Obiad wielkanocny level master, bo na deser wzięłam sobie naleśnika z serkiem mascarpone i truskawkami. Doznanie na miarę norweskich hambugsów. Tyle, że w fajniejszym miejscu, bo w Republice Wschodu oprócz szamania możesz dowiedzieć się kto jest prawdziwym obywatelem wschodu, odśpiewać jej hymn i przyczynić się do wyboru prezydenta. A co.

Republika Vychodu

‚Michał, a Ty co bierzesz? Ta gotowana rzodkiew do mnie nie przemawia.’

gdzie zjeść w KoszycachRepublika Vychodu Republika Vychodu Republika Vychodu

Druga kawa

„Czas na drugą kawę jest wtedy, gdy pierwsza przestanie działać.” – tak mawiał Sokrates. I miał rację chłopak. Nasza pierwsza przestała działać w pobliżu Raňajkáreň Rozprávka. Nie mogła wybrać lepszego tajmingu. Bez przechodzenia na drugą stronę szafy trafiliśmy do słowackiej krainy baśni.

Raňajkáreň Rozprávka

Bez haluszków ani rusz(ków)

To jest motto Michała. Za każdym razem, gdy jesteśmy na Słowacji. No więc Koszycach nie mogło być inaczej. Wybór padł na restaurację Villa Regia serwującą podobno najlepsze w mieście. Na zaostrzenie apetytu poszła słowacka maczanka. Na drugie wjechały ONE.  I po raz kolejny Michał poległ po 3/4 porcji. #niemamocnychnacałąporcjęhaluszków. Luśka nawet nie próbowała.

Villa Regia Kosice

Rzeczona maczanka na pierwszym planie

Sprawcy całego zamieszania w prawym dolnym rogu

Sprawcy całego zamieszania w prawym dolnym rogu

Villa Regia Kosice

Villa Regia Kosice

On znowu z tymi haluszkami zaczyna…

Nie samym winem człowiek żyje

Chociaż był czas kiedyś, w trakcie wakacji, gdy wysnuwałam takie teorie. Ale nie do tego, a do piwa piję. Bo piwo piję mega rzadko i do tego absolutnie się na nim nie znam. Niemniej kumam, że gdy na koniec dnia lądujesz w lokalu, którego jedną czwartą zajmują olbrzymie kadzie, w których ważą własne piwo, nie warto kombinować i zamawiać wina. Więc dałam się namówić. I stwierdzam, że było warto. Do tego Pivovar Hostinec ma 0,25l kufelki. Tadam! Rozwiązanie idealne! Żadnego siku co 5 minut. I miejsce w brzuchu na hambugsa zawsze się znajdzie.

Pivovar HostinecPivovar HostinecPivovar HostinecPivovar Hostinec

A żeby się tłuszczyk dobrze zawiązał, wystarczy krótka drzemka.

I człowiek (i pies) jak nowy!

koszyce_58_makulscy

Zzzzzzzzz…

Za pokazanie nam psiolubnej strony Koszyc dziękujemy bardzo Veronice z visitkosice.eu

6 Comments

  1. Wiertek

    Widać że i psu się podobała kulinarna podróż między kofola a haluszkami ??

  2. Zaintrygowały mnie haluszki, cóż to takiego? ;)
    Luśka wygląda jak malutki niedźwiadek, jest absolutnie urocza!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *