„Raj” i „Czechy” jakoś nigdy nie przychodziły mi do głowy jednocześnie.
Chociaż w sumie bajkowa plaża ze śnieżnobiałym piaskiem i lekko pochyloną nad morzem palmą też nie. A podobno właśnie ten obrazek statystycznie najczęściej pojawia się nam przed oczami, gdy myślimy o raju. Szczególnie siedząc w robocie. Cóż. Chyba jestem jednak „drewniany-domek-w-lesie” kind of girl.
Do rzeczy jednak!
No więc raj? W Czechach?
Yep, bejbi! I to jaki!

Luńku, patrz, tysiące lat erozji wyrzeźbiły te fenomenalne skały!
Masa szlaków do wędrowania z psem. Przepiękne i niepowtarzalne krajobrazy, malownicze leśne ścieżynki i skoki adrenaliny w wąskich szczelinach. A to wszystko tuż za miedzą! No raj zaiste.
Czeski raj wzięliśmy na tapetę w listopadzie. W ramach jednego wyjazdu chcieliśmy zobaczyć również okolice Teplic i skalne formacje w Adršpach (zrobiliśmy tam moje najulubieńsze foty zeszłego roku – klik). Ale nawet w raju weekendu nie da się rozciągnąć niczym gumki w majtkach, wiec musieliśmy ograniczyć zwiedzanie do jednego z najbardziej znanych skalnych miast w tym rejonie. Zdecydowaliśmy się na Skały Prachowskie. Dla odwiedzających udostępniono tam dwa szlaki – żółty 1.5 km i zielony 3.5 km. Zaatakowaliśmy dłuższy i Luśka dała radę bez problemu. Na trasie jest masa świetnych punktów widokowych i ławeczek na których można odsapnąć. W listopadzie spotkaliśmy po drodze jakieś cztery osoby. Miodzio.


Czeski raj z psem
Na teren skalnych miast wstęp jest płatny, również dla psa. Naszym zadaniem to rozwiązanie absolutnie perfekcyjnie, bo każdy odpowiedzialnie podróżujący z psem opiekun nie mrugnie nawet okiem na te kilka koron. A jeśli nie ma problemu z opłatą za bilet dla psa, to raczej ma głowę na karku i nie będzie puszczać psa luzem, ani zostawić kupy na środku szlaku. W ten sposób można bardzo łatwo wyeliminować słabsze jednostki, które w nosie mają odpowiedzialne podróżowanie z czworonogiem.
Najbardziej znane Skalne Cities w Czeskim Paradisie (że tak sobie przyangielszczę) to:
- Skały Prachowskie – to te z fotek. Skradły nam serca. Tutaj link do oficjalnej strony – klik.
- Hruboskalskie Skalne Miasto
- Małoskalskie Skalne Miasto
Czeski Raj to również zamki i ich romantyczne ruiny. Najbardziej znany to Zamek Trosky, z dwoma charakterystycznym wieżami nazywanymi Panną i Babą. Niestety nie wiem, czy na teren ruin można wejść z psem. Z listopadowego numeru Poznaj Świat, w którym ukazał się artykuł o zwiedzaniu Czech z psami wynika, że psiaki wchodzą na teren warowni w smyczy i w kagańcu. Na oficjalnej stronie zamku jest informacja o zakazie wprowadzania psów. I weź tu człowieku bądź mądry.
Po wyczerpującym spacerze warto skoczyć na kawę do jednego z rajskich miasteczek. My byliśmy na kawie i ciachu w kawiarni „U kocura” w Jiczinie. Tak, w TYM Jiczinie, od TEGO Rumcajsa. Dla wszystkich fanów Rumcajs udostępnił do zwiedzania swój warsztat, w którym pracował nad nowymi kolekcjami obuwia zanim wywalono go z miasteczka. Teraz siedzi w lesie, więc raczej nie licz na spotkanie i autograf.
Nocowaliśmy w Teplicach w pensjonacie Apartmány Ve Mlýně – super miejsce. Jeśli masz jednak ochotę skupić się tylko na zwiedzaniu Czeskiego Raju wybierz nocleg bliżej Jiczina, który jest doskonałą bazą wypadową na wycieczki w tym terenie.

Lu tęskni. No ni ma bola, trzeba będzie jeszcze tu wrócić!
To co? Łap smycz i do raju!
Ceśc wszystkim , chce się wybrac do Skalnego miasta z psem , oprócz szczepienia na wściekliznę musze posiadac jakieś specjalne zezwolenia? CHipy ,paszporty?
Czip, paszport, wazne szczepoenie przeciw wsciekliznie – zawsze! Takie przepisy obowiązuja psy podrózujace w ramach UE.
Dzięki Aleks ,powiedz mi jeszcze jedno , mój wet mówi ze szczepionka na wścieklizne mysi być zrobiona 3 tygodnie przed podróżą . Inny że tylko kiedy była przerwa w szczepieniu wiecej ni z 365 dni tdedy dipiero po 3 tygodniach sie uprawomocni. Jak to w koncu jest?
Tylko po pierwszej szczepionce trzeba czekac 3 tyg :) Jesli kolejna byla przed uplywem roku po porzedniej to jest kontynucja i jest ok :)
Ok, dziekuje bardzo mi pomogłeś.Pozdrawiam
Na zamek Trosky z psem wejść nie można, ale pomyśleli o czworonogach i nieopodal wejścia, w ubocznym miejscu, jest specjalnie przygotowana poczekalnia dla psów – kilka palików w rzędzie do uwiązania pieska i przy każdym paliku miska z wodą.
Zawsze to coś, chociaż ja nie jestm fanem zostawiania piesełów w takich miejscach :( Stres może być duży. Szkoda, że nie można :(((
Mam pytanie o sprawdzone miejsca noclegowe? Wybieramy się właśnie na zwiedzanie Skalnego Miasta – z psem, rzecz jasna ;) – więc może coś polecicie?
Hej! Jest w tym wpisie w zielonej ramce :)
Dzięki, dotarłam już do ostatniej linijki.
Fajny blog
Zamek Trosky niestety nie jest dostępny do zwiedzania z psem.Sprawdzone w tym roku.Wróciliśmy tydzień temu z Czeskiego Raju.Bajkowo.
Ou damn :((((( Ciekawe dlaczego takie zmiany :(( Ech :(((
Hej, a jak z drabinkami na szlaku? :) Znalazłam gdzieś info, ze sa takowe.
Na naszej trasie nie było żadnych :)
Ja właśnie byłam tam pierwszy raz w tym roku i chcę wrócić. Świetne tereny, a z psiakiem to już na całego.
My też się zakochaliśmy! Piona!
Również się zainspirowałem :-)
Czad!!! Mega się cieszę ❤❤
Dzięki Wam wypróbowany w psim towarzystwie! Ponadto miasto Rumcajsa, czyli Jiczyn również oznaczam jako psiolubne
❤❤ Cudownie!!! Jiczyn też Luśce się podobał! :D
Bardzo piękne szlaki i krajobrazy. Z pewnością wpiszę to miejsce na listę miejsc, które muszę zobaczyć.
Dzięki za relację, pozdrawiam :))
Super! Bardzo się cieszę, że zachęciliśmy Cię do wycieczki w te rejony! :)) Pozdrawiam serdecznie!
To jest bombowo, przepięknie!!! Trzeba się tam wybrać i już.
Lepiej bym tego nie ujęła :))) Pozdrawiam! :)
Cudownie tam!!! Pozdrawiam :)
:))) Buziaki!!!!!! <3
Dziś, godzine temu, szukałam informacji o wypadzie do Czeskiego Raju z psem. Dzięki!
Hahaha :D Nie ma za co! :-* Teraz muszę tylko zgadywać Wasze kolene pomysły i szybko pisać, żebyś do nas wracała! :-* ❤
:-*
Razem z chłopakiem i naszym psem byliśmy w Ardspach i Teplicach w kwietniu 2016. Zwiedzaliśmy trochę niestandardowo, bo na teren Teplic weszliśmy od strony szlaku turystycznego z małej miejscowości. I tak po drodze spotkaliśmy panów sprzedających bilety ;) Polecam kwiecień na zwiedzanie, też bardzo mało ludzi, choć jeden szlak był zamknięty ze względu na okres lęgowy sokoła wędrownego i innych ptaków.. jednak było warto! Byliśmy zachwyceni, pies dał radę (wielkością podobny do Waszego), choć w jednym miejscu trzeba było go wnieść na punkt widokowy i znieść (dobrze, że waży tylko 6 kilo;) ). Czytam Waszego bloga od niedawna, ale jestem zachwycona i już zaczynam czerpać inspiracje na inne wakacje z psem :)
Anno dziękuję Ci za te miłe słowa! :))) I zapamiętuję kwiecień na kolejne wycieczki w skalne miasta, w takim razie, dzięki! :** Bo nie ma nic gorszego niż tłok na szlakach. Już nawet deszcz wolę ;)
Ile ta Wasza Luśka zwiedziła, pozazdrościć… takie krajobrazy…
:D Musicie kiedyś się wybrać!
Oj zdecydowanie musicie wrócić :) Gwarantujemy Wam podróż do miejsca, które kiedyś było wspaniałym kurortem na końcu świata, a dziś? Sami zobaczycie :)
Aj ja to nie chce myśleć jakie Wy perełki jeszcze w tych terenach odkryjecie! Nie mogę się doczekać! ❤
Boskie miejsce, to my też będziemy musieli tu przyjechać! Mieliśmy w planach Teplickie Skały, ale Prachowskie to będzie teraz nasz nowy punkcik na mapie Czech do zobaczenia!
Super! Jestem pewna, że Wam się spodoba! :))) My byliśmy pod wrażeniem widoków!