I z których lepiej, żebyś nie musiał skorzystać.
1. HOL
2. KABLE ROZRUCHOWE
3. LATARKA (najlepiej czołowa)
Wolne ręce przy udawaniu, że coś próbuje się naprawić to podstawa.
4. SAPERKA
Jeśli chociaż raz w życiu zdarzyło Ci się pojechać polną drogą.
5. ASSISTANCE
Wyobraź sobie poranek pod namiotem w dniu planowanego łażenia po Luwrze z koparą do ziemi. Żona/dziewczyna/chłopak/mąż/przyjaciel/znajomy prosi Cię o jakiś gadżet z samochodu.
– Ok, ale rzuć mi kluczyki, bo jest zamknięty.
– Ok, ale jakie kluczyki.
– Ok, ale jak to jakie kluczyki?
– WTF? Gdzie są kluczyki?
Śpiwór, spodnie, kurtki, kubki po kawie, zajebiste kieszonki w namiocie (teraz podejrzliwie spojrzałbym też na Luśkę) – szukasz wszędzie.
A kluczyki leżą sobie spokojnie na przednim siedzeniu samochodu – tak, tak – w peugeocie można zatrzasnąć je w środku.
Godzina nerwów i ping! Assistance! Przecież zapłacone tłuste półtorej stówki! Dzwonimy. Akcja jak z filmu. Lokalizuję państwa. Ok, za 40 min przybędzie odsiecz. Za 42 (!) min przyjeżdża radosny, okrąglutki Francuz, wsadza poduszeczkę miedzy drzwi i ramę samochodu, pompuje, drzwi się odginają, drucikiem odciąga kołek (ten do zamykania drzwi), drzwi otwiera i podaje kluczyki.
Bą włajaż! Mersi! Walczę ze sobą, żeby go nie ucałować.
Assistance dowozi benzynę, naprawia samochód na miejscu albo holuje do warsztatu. Sprawdź Starter24 (assistance bez względu na wiek samochodu) albo spytaj o taki pakiet swojego ubezpieczyciela.
6. DRUGI KOMPLET KLUCZYKÓW
Zawsze jeździliśmy z jednym kompletem. Ale potem zdarzył się punkt 5. Kluczyki możesz też zakopać na plaży albo utopić w jeziorze.
7. KAMIZELKI ODBLASKOWE i TRÓJKĄT OSTRZEGAWCZY
Musisz je mieć jeśli staniesz na poboczu autostrady.
8. OPASKI ZACISKOWE
9. DUCT TAPE
Ogólnie to trzeba mieć w życiu zawsze, bo jak mówią: „duct tape can mend a broken heart”.
10. TALIZMANY
Ludzie różne rzeczy wożą ze sobą na szczęście – Św. Krzysztofa, różańce, misie, lego-podróżników. Różne.
Oczywiście możesz wozić zdrowy rozsądek – w sumie chyba najlepiej.
Nooo… Kupiłam odblaskową kamizelkę :D Chyba jestem na dobrej drodze w kompletowaniu potrzebnego sprzętu c’nie? ;)
Jasne :-D ‚Najtrudniejszy pierwszy krok!’
Talizman jest genialny :)
Uffff, jak dobrze, że nie mamy samochodu – jeden kłopot z głowy!
Pozdr. A.
Fakt ;)
Boski wpis! Ja to muszę wydrukować i przykleić na drzwiach lodówki.
P.S. Uwielbiam tę Waszą zawadiacką manierę, z którą tworzycie teksty do kolejnych wpisów.
Hej Piotrze! Lejesz miód w nasze serca! :) Pozdrowienia dla całej Waszej trójki!