Z serrii Sierra Nevada – odc. 4 (ostatni)

Zaliczamy Los Cahorros de Monachil.

Jeden z najbardziej popularnych szlaków w Sierra Nevada, ale wystarczy trochę wcześniej wstać i można spokojnie uniknąć tłumów. I upałów.

Zgodnie z www.treksierranevada.com szlak ma prawie 8 km i potrzeba na niego ok. 2 godzin. Z Luśką liczymy 3.

Ruszamy!

sierra 4 1 urlop na etacie

sierra 4 2 urlop na etacie

Na trasie jest kilka wiszących mostów, w tym jeden najdłuższy, nad wodospadem. Mosty wyglądają solidnie, ale wyłożone są deskami z dużymi odstępami, wiec Luśka ląduje na rękach (lepiej niż w lodowatej wodzie..)

Tylko 4 osoby jednocześnie... OMG!

Tylko 4 osoby jednocześnie… OMG!

sierra 4 4 urlop na etacie

sierra 4 5 urlop na etacie

A potem zagłębiamy się w wąwóz. Idziemy wzdłuż skały, wąskim przejściem, w niektórych miejscach tak wąskim, że trzeba trzymać się metalowych uchwytów przymocowanych do skały, żeby nie skąpać się w rzece.

sierra 4 6 urlop na etacie

sierra 4 7 urlop na etacie

sierra 4 8 urlop na etacie

sierra 4 9 urlop na etacie

sierra 4 10 urlop na etacie

Wzdłuż drogi jest kilka miejsc przygotowanych specjalnie do wspinaczki.

Wąwóz kończy się. Dalej idziemy malowniczym krajobrazem.

sierra 4 11 urlop na etacie

sierra 4 12 urlop na etacie

Prawie trzy godziny. Ok. 11 wracamy.

I tak kończy się nasz pobyt w Sierra Nevada…

ityle2_s

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *