Lusia jest z nami od czerwca 2013. Adoptowaliśmy ją z Palucha (Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Warszawie). Miała numer 1253/13 i była w schronisku od trzech tygodni.
Jest naszym pierwszym psem. Najpierwszym, bo żadne z nas nigdy nie miało psa, nawet w dzieciństwie.
Do życia z psem byliśmy przygotowani w teorii na bdb +. Czytaliśmy poradniki, pytaliśmy o wszytko doświadczonych psiarzy i przekopywaliśmy Internet, żeby nic, ale to NIC nas nie zaskoczyło.
Tak, decyzja o adopcji była mega przemyślana.
I TAK, cała wiedza wyparowała mi kompletnie z głowy w momencie, gdy Luśka na pełnym spidzie wskoczyła na tylne siedzenie naszego samochodu i z wywieszonym jęzorem wygodnie umościła się czekając, aż ruszymy.
I od tej pory stało się jasne, że jest już pełnoprawnym członkiem rodziny i zawsze będzie podróżować z nami.
Cudowna :))