Nie tylko dla Chucka Norrisa

Już nie trzeba być twardym, żeby spać na kempingu. Obalmy kilka mitów!

No, więc zaczynamy.

Dlaczego w ogóle warto rozważyć nocleg na kempingach?

Bo na każdym kempingu może nocować z Tobą Twój pies.  Pod namiotem zawsze. Czasem również w domku (sprawdź tu).

A gdy nie masz psa?

Bo na kempingu będzie taniej niż w hotelu. Pod namiotem zawsze. Czasem również w domku.

Zajmijmy się, więc mitologią. Z góry uprzedzam, że post kierowany jest do tych, którzy do biwakowania przekonani nie są, bądź, którzy mają z tym związane dość nieprzyjemne wspomnienia (kopałeś latrynę kiedyś?) A, i o  koczowaniu na dziko nic nie będzie.

Mit #1: Namiot jest za mały i za ciasny.

No skąd! Wybór na miotów jest tak szeroki, że każdy znajdzie coś dla siebie. Gdy wybieracie się we dwójkę radzimy zdecydować się na namiot 3 osobowy. Po co się ściskać jak sardynki? No chyba, że za miłości… Generalnie wybierając namiot kieruj się zasadą +1. W tedy ciasno nie będzie nigdy. Dodatkowo można, a wręcz trzeba wybrać namiot z przedsionkiem – strefa prywatność, a więc i komfortu zawsze trochę większa. No i jest gdzie zostawić buty! A opcja przedsionka super size pozwoli Ci na urządzenie mini living- roomu z aneksem kuchennym, tuż obok sypialni.

Nasz 5-gwaizdkowy namiot wygląda tak:

Namiot

Namiot

Namiot

Namiot

Namiot

Namiot

Namiot

Namiot

Namiot

Zabieramy go, gdy planujemy zostać w jakimś miejscu dłużej niż2-3 noce. Jest ekstra.

Mit #2: Rozkładanie namiotu jest skomplikowane i trwa w nieskończoność.

Uhmm… Check this out:

Uwielbiam 2” seconds! Nasza wersja jest trzyosobowa z przedsionkiem.  Oczywiście po rozstawieniu można go jeszcze przymocować śledziami, ale gdy leje, bądź po prostu brak na to siły i ochoty, można po prostu rzucić namiot i wskoczyć do środka. Składa się go może nie równie szybko, ale zdecydowanie sprawniej, niż zwykły namiot. Chociaż w przeciwieństwie do rozkładania trzeba nabrać trochę więcej wprawy (ćwicząc z filmikiem instruktażowym…)

Mit #3: Wyjeżdżając z namiotem musisz zabrać ze sobą tysiące gadżetów.

Możesz – NIE musisz.

Możesz zabrać butlę gazową, kuchenkę elektryczną, garnki, patelnie, zastawę, dmuchane materace, samopompujące się maty, stoliki, krzesła, hamaki, kilka latarek, radio , mini–TV, a nawet antenę. Możesz to wszystko zabrać, bo to Twój urlop i masz się czuć dobrze, więc bierz co chcesz!

Możesz też ograniczyć się do naszego zestawu. Albo zabrać nawet jeszcze mniej.

Z nami jeżdżą:

[yes_list]

  • 2 mini krzesełka + ew. jedno z oparciem;
  • 4 karimaty (po dwie, żeby bardziej miękko było)
  • 2 koce, do przykrycia, bądź pod karimaty (żeby jeszcze bardziej miękko było);
  • 2 śpiwory, 2 poduszki;
  • przejściówka i przedłużacz;
  • latarka czołowa (idealna do czytania do poduszki) i jedna na sufit (tzw. żyrandol);
  • młotek i duży gwóźdź do robienia dziur na śledzie (szpilki) w twardej glebie;
  • żyłka na pranie, miska do prania i spinacze;
  • duct tape;
  • talerzyki plastikowe, termiczne kubki, jeden duży nóż do chleba, jeden świetny scyzoryk;
  • mały elektryczny czajnik;
  • ewentualnie mini składany stoliczek (nie zawsze);
  • no i kawiarka (zawsze).

[/yes_list]

 

Aa!! I papier toaletowy! Zawsze trzeba mieć swój.

I już.

krzesełko

krzesełko

duct tape i gwóźdź

przejściówka kempingowa

przedłużacz

Mit #4: Pola namiotowe mają kiepskie zaplecze sanitarne.

Zdecydowanie nie wszystkie. Spokojnie możesz znaleźć kemping, który będzie miał świetne łazienki. Z reguły na sanitariaty składają się kabiny prysznicowe z wydzieloną częścią na powieszenie ciuchów i ręczników, za ścianką, żeby nic nie pomoczyć oraz ogólnie dostępne umywalki z lustrami i gniazdkami. Często dodatkowo oddzielne kabiny z umywalką, lustrem i gniazdkiem, dla większej intymności podczas porannej/wieczornej toalety. Dodatkowo są miejsca, gdzie można zrobić pranie ręczne (pralki dodatkowo płatne) i gdzie się zmywa. Czasem (choć rzadko) również niewielką kuchenkę, przy recepcji. Woda ciepła na większości kampingów jest dostępna non- stop. Czasem zdarza się, że prysznice są na monety dostępne w recepcji (tak było w Palermo). Uwaga! We Włoszech niektóre toalety mogą ukazać się naszym oczom jako dziury w podłodze. Emaliowany odpływ, z emaliowanym miejscem na stopy. Ale wciąż są to dziury w ziemi bez sedesu. Można wypróbować, a można przejść kabinę dalej…

No i jest kemping w Chur. Muszę to napisać – wow, mucha nie siada – najczystsze i najnowocześniejsze łazienki kempingowe, w jakich kiedykolwiek byłam

Mit #5: Pola namiotowe są na zadupiu.

Jakieś na pewno. Ale są też w idealnych miejscach nad samym jeziorem (Bled, Bohinij w Słowenii), tuż przy plaży (Rondinara na Korsyce), na malowniczych wzgórzach (Fécamp we Francji, Fiesole we Włoszech), przy górskim strumyku (Chur w Szwajcarii), tuż przy wejściu na największą wydmę nad Atlantykiem (Dune du Pyla), w lesie na obrzeżach miasta, ale idealnie komunikacyjni e połączone z centrum (Wiedeń, Fiesole).  I tylko można zgadywać ile za nocleg w takiej samej lokalizacji zapłaciłbyś w hotelu.

Mit #6: Brak zaplecza gastronomicznego – nie gotujesz sam = umierasz z głodu.

Nie prawda. Większość kempingów, na których byliśmy ma własne sklepiki. W najsłabiej zaopatrzonych od rana dostępne są świeże bagietki, chleb. Można też kupić wodę i wino. Na większych kempingach kupisz już prawie wszystko – wędlinę, sery, warzywa, alkohol, artykuły higieniczne, plażowe, kempingowe i pamiątki. No i są również mini – bary, kawiarnie, a nawet restauracje, w których możesz zjeść elegancko na miejscu, albo zamówić pizzę na wynos, do namiotu.

Mit #7: Na kempingu jest nudno – szczególnie maluchom.

Jeśli jedziesz z dziećmi – wybierz po prostu odpowiednie miejsce. Nietrudno o kempingi z basenami, placami zabaw dla dzieci, polami do gry w piłkę nożną i siatkówkę. Bywają specjalni animatorzy, którzy w dzień zapewniają rozrywkę dzieciakom, a wieczorem organizują i prowadzą dyskoteki i towarzyskie wieczorki.

 

NASZE TOP #5:

1. Panoramico Fiesole (link)

2. Camping de la Dune (link)

3. Camp au Chur (link)

4. Camping la Rondinara (link)

5. Camping Bled (link)

 

Brzmi zachęcająco…?

Camping au Chur

ityle2_s

6 Comments

  1. Aneta bopiekniejest

    wpadam, by podziękować za to, co robicie na blogu :) znalazłam wiele przydatnych informacji, czytam od 3 dni i mam zamiar jeszcze kilka z Wami spędzić ;) bardzo dziękuję!
    ps. mamy identyczny namiot, jest bardzo wygodny, będziemy używać dopóki się nie rozleci ;) jednak następnym razem, przy wyborze „dużego” lokum, padnie na dwusypialniowy. ze względów estetycznych ;) cały majdan pójdzie do drugiej sypialni, a na salonach będzie lśniło ;)
    aaa! przekonaliście mnie do zakupu dwusekundowca (świetny filmik!) i ręczników z mikrofibry :)
    pozdrowienia.

    • Aleksandra z urlopnaetacie.pl

      Aneta! Omójbosz! Lejesz miód w nasze serca! Bardzo nam miło, że mogliśmy się przydać!!
      P.s. I tak dwie sypialnie to jest bardzo dobry pomysł, też chyba się przerzucimy, jak żółtek się rozleci :) Latem mamy w planach Skandynawię, a tam tylko namiot wchodzi w grę (bo inaczej zbankrutujemy ;) ), więc będzie ostro eksploatowany :D

    • Chyba duży lepiej, bo spokojnie zmieścicie się nawet w czwórkę! :-)

  2. Świetny post! A filmik instruktażowy dostaje 10 pkt (na 10!), w tym również za o.s.t. :)

    • Co prawda rysunkowa instrukcja obsługi jest wszyta w pokrowiec, ale zanim moja nie-przestrzenna wyobraźnia ogarnęła składanie i tak potrzebowałam filmiku..:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *